Jak wyznaczać cel?
Na pierwszym spotkaniu ustaliliśmy cel terapii, który miał na początku pozwolić schudnąć mi 20 kg. Zanim się obejrzałam, postawiliśmy sobie następny cel - kolejne 15 kg. Po kilku miesiącach moja waga ze 111 kg zeszła do 73 kg, a walczymy dalej.
Czy dieta była uciążliwa?
Właśnie nie, wszystkim wydaje się, że dieta polega na ciągłych wyrzeczeniach, chodzeniu głodnym itd. W moim przypadku zanim została ułożona dieta, pan Kamil zebrał mnóstwo informacji na mój temat: co lubię, jaki mam tryb pracy, kiedy mogę zjeść posiłki. Dzięki bardzo indywidualnemu podejściu w ogóle nie odczuwałam, że jestem na diecie. Po prostu jadłam to co lubię w odpowiednich ilościach i odpowiednim momencie w ciągu dnia.
Czy w trakcie terapii pojawiały się ciężkie momenty?
Tak naprawdę nie miałam takich momentów, jeśli pojawiał się jakiś problem od razu rozwiązywaliśmy go podczas spotkań kontrolnych. Jak zaczynałam odczuwać głód między posiłkami, to korygowaliśmy dietę tak, aby to uczucie zniknęło. Myślę, że to właśnie dzięki częstym spotkaniom, którym towarzyszyła miła, przyjacielska atmosfera, udało mi się dotrzeć do celu.
Co zmieniło się oprócz wagi?
Muszę powiedzieć, że waga nie jest wcale najważniejsza, kolosalnie zmieniło się moje samopoczucie, nabrałam więcej energii i sił witalnych.