Noworoczne postanowienia
Więc podjęłam noworoczne wyzwanie i postanowiłam odwiedzić specjalistę, żeby pomógł mi w walce z otyłością. Trafiłam do poradni dietetycznej w Głubczycach w styczniu 2015 roku. Podczas pierwszej wizyty Pani Renata zrobiła ze mną wywiad żywieniowy i zdrowotny. Długo rozmawiałyśmy na temat mojego stylu żywienia. Dziś już wiem jakie błędy popełniałam i dlaczego nie mogłam schudnąć. Jadłam nie regularnie, wtedy kiedy byłam głodna - sięgałam po posiłek. Często zdarzało się tak, że słodkie przekąski zastępowały mi główny posiłek.
Przerażający wiek metaboliczny
Największym zaskoczeniem jakie spotkało mnie podczas wizyty to był moment kiedy dowiedziałam się, iż mój wiek metaboliczny to 51 lat. Nie mogła w to uwierzyć, jakim cudem przecież jeszcze sporo brakuje mi do czterdziestki, a tu na liczniku 51lat. Pomyślałam – „tak dalej być nie może” i tylko utwierdziło mnie to w przekonaniu, że wizyta w poradni to dobra decyzja. Więc zaczęłam „bycie” na diecie. Już od pierwszego miesiąca Pani Renata trafiła w dziesiątkę w mój gust sensoryczny. Posiłki idealne.
Moja metamorfoza
Kiedy waga schodziła w dół czułam się lżejsza i silniejsza. Z każdym miesiącem byłam coraz bardziej gotowa do kolejnej walki,
a szczególnie kiedy widziałam rezultaty miesiąc po miesiącu. Chwilami nie było łatwo - ale na krótko.
Dziś po jedenastu miesiącach diety mam 19 kg mniej nie kończę „bycia” na diecie. Będę żyć dalej według zasad, których nauczyła mnie Pani Renata, będę pielęgnować je w mojej rodzinie tym bardziej, że mąż ciągle mnie wspiera i dopinguje, a znajomi widzą różnicę w moim wyglądzie. Zmieniłam ubrania z rozmiaru 48 na rozmiar 42 co bardzo mnie cieszy.
Gorąco wszystkim polecam poradnie Pani Renaty osobom, którzy potrzebują zmian w swoim życiu. Warto walczy o zdrowie i dobre samopoczucie.