Na początku jednak było wielkie rozczarowanie, że sama aktywność fizyczna nie przynosiła większego efektu. Najprościej było mówić, że się nie da schudnąć lub „że taka jest moja uroda”. W kwietniu widząc efekty diety przygotowanej przez dietetyka u kolegi zaczęła rodzić się myśl, że może to jest właściwy kierunek. W maju dojrzałem do tego, by umówić się na wizytę, a po przeczytaniu wielu pozytywnych komentarzy trafiłem do Pani mgr Elżbiety Noculak. I to był strzał w dziesiątkę! Teraz już wiem, że to była najlepsza decyzja, jaką mogłem podjąć.
Na początku, gdy otrzymałem program żywieniowy, byłem przerażony. Sam w duchu żartowałem, że po pierwszym tygodniu nie będę mógł patrzeć na owsiankę i chudy twaróg. Jednak po 4 miesiącach owsianka mi nie zbrzydła, a co ważniejsze stała się codziennym rytuałem. Program żywieniowy przygotowany przez Panią Elżbietę okazał się świetnie skonstruowany i indywidualnie przygotowany na potrzeby mojego organizmu. Posiłki od samego początku były smaczne i sycące. A dieta w połączeniu z aktywnością fizyczną od razu zaczęła przynosić efekty. Już po pierwszym miesiącu waga pokazywała 5 kg mniej. Nie mogłem uwierzyć w to co widziałem, a jeszcze bardziej w to, że jedząc więcej niż dotychczas, można chudnąć.
Dzięki diecie niemożliwe stało się możliwe. Po 4 miesiącach ubyło 19 kg zbędnego tłuszczu, a to dopiero początek. Walczę dalej, bo wiem, że wszystko jest możliwe. Pokochałem aktywność fizyczną, a siłownia stała się moim „małym nałogiem”. Zacząłem zwracać uwagę na to, co jem, moje ćwiczenia są bardziej przemyślane. Teraz już wiem, że aby ćwiczenia przynosiły pożądany efekt, szalenie istotnym czynnikiem wspomagającym proces chudnięcia jest zbilansowana dieta.
Jedyną rzeczą, jakiej żałuję to to, że wcześniej nie skorzystałem z pomocy fachowca. A wszystkim, którzy mają wątpliwości lub zastanawiają się, jak schudnąć, od razu radzę „Idź do dietetyka!”. To najlepsze, co można zrobić dla siebie i swojego zdrowia.